Zupełnie przypadkiem wyprodukowałam hurtową ilość choinkowych sopelków (pomysł stąd) - jakoś tak się rozpędziłam przy krojeniu...




A skoro powstały, należało je zgodnie z przeznaczeniem wykorzystać, przez co tegoroczna choinka występuje na biało:

Zwisające
elementy z miejsca wzbudziły zainteresowanie futrzastych, obyło się
jednak (na szczęście) bez tradycyjnego uporczywego przemodelowywania
wystroju drzewka:

Przy
okazji życzenia wam, drodzy czytelnicy, wszystkiego, co najlepsze w
najnowszym roku, dziękuję serdecznie tym, którzy włączyli się w
głosowanie na forum KrakVet. Poznańskie wolontariuszki wygrały!
Śliczne sopelki, bardzo fajnie prezentują się na choince:) A kicia przesłodka :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście hurtowa ilość, ale wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuń